IPK International to wiodąca międzynarodowa agencja konsultingowa, specjalizująca się w turystyce. Jest również bardzo opiniotwórczym źródłem danych dotyczących trendów na rynku turystycznym. Coroczna konferencja podczas ITB w Berlinie cieszy się od lat dużą popularnością. Prezentowane na niej są wyniki The World / European Travel Monitor®. Rolf Freitag, prezes i założyciel agencji swoje tegoroczne wystąpienie rozpoczął od zagrożenia terroryzmem i wpływu terroryzmu na światową turystykę. Jednym z punktów prezentacji były zamachy terrorystyczne w Londynie, Paryżu, Brukseli i wojna domowa na Ukrainie. Następnie prelegent przedstawił mapę bezpieczeństwa światowych podróży i podkreślił, że spada liczba bezpiecznych krajów. Mapa opracowana na podstawie Raportu „Risk Map 2015” Control Risk, SOS International, dzieliła świat na trzy kategorie: o wysokim, średnim i niskim bezpieczeństwie podróży. Ponieważ wcześniej była mowa o terroryzmie, bezpieczeństwo podróży może być utożsamianie w tym kontekście z zagrożeniem terrorystycznym. Co ciekawe, kraje europejskie, w których dokonywane były zamachy terrorystyczne (jak przywoływany Paryż) znajdują się w kategorii bezpiecznych.
Komunikat, że Polska jest średnio bezpieczną destynacją turystyczną nie jest zbyt korzystny wizerunkowo dla Polski. Podczas prezentacji nie zostały wyjaśnione szczegółowo kryteria przyporządkowania naszego kraju do tej kategorii. Co ciekawe, szukając u źródeł Polskę można znaleźć na „Risk Map 2015” w grupie krajów bezpiecznych. Dalsza część prezentacji chwaliła Polskę, która należała w latach 2013/2014 do najbardziej wzrostowych rynków. Niemniej, należy zastanowić się nad konsekwencjami przekazu wystąpienia prezesa IPK International. Bezpieczeństwo jest wskazywane w badaniach uczestników ruchu turystycznego jako istotny czynnik wyboru miejsca podróży. Czy informacja, że nasz kraj jest średnio bezpieczny dla podróżujących może wpłynąć negatywnie na odnotowany wzrost podróży zagranicznych?